Wróbel - zagorzały kibic Realu Madryt. Gdyby mógł skokiem bez spadochronu zapewnić Realowi finał Ligi Mistrzów... nie zrobiłby tego. Pomimo niskiej szybkości na rzecz potężnej masy, potrafi zatrzymać nawet pędzący pociąg z Pruszcza.
Marcin K - były największy cassanova Europy Środkowej. Fachura od męskiej sylwetki i mody, która do Polski jeszcze nie dotarła. Egzotyczny tancerz, i dysponujący znakomitą zwinnością skrzydłowy. Człowiek, któremu rzadko kończą się baterie. Potrafi po nieudanej akcji śmiechem rozproszyć przeciwnika i wykorzystać chwilę jego nieuwagi przechylając szalę zwycięstwa lub też zawodu na swoją stronę.
Paweł Kot - Mówi się że ten ledwo dostrzegalny bramkarz zrzekł się wzrostu na rzecz umiejętności golkiperskich...lub też perskich. Przewidujący, szybki i zwrotny. Na "Kartofellen Street" (szkolne boisko) niezawodny. Na bramkach w Wiślince nieprzydatny.
Fuzel - Jeden z najbardziej tajemniczych zawodników ligi. Jego formę można porównać do paraboli kursu złotówki w przeciągu ostatnich 300 lat. Gra często na pozycjach defensywnych - być może ze względu na swoje przezwisko - Bad Face Fus. Zrzeszony miłośnik allegro i fan serialu "Dirty Dancing".
Hans - człowiek, który jako jedyny na świecie posiada na wnętrznościach tatuaże z logiem Manchesteru United. Ta chodząca wikipedia piłki nożnej od dziecka szlifuje formę, nie koniecznie futbolową. Potrafi strzelić zarówno piękną bramkę jak i nie strzelić w ogóle... Napastnik, który zaliczył więcej czerwonych kartek niż spotkań, w których uczestniczył. Wyznawca teorii Hitlera i działacz Narodowej Partii Odbudowy pieców w Auschwitz.
Kacper K - Jedni mówią o nim: Replika cassanowy Europy Środkowej, inni że zapędził się dużo dalej. Potrafi... słuchać małego Fudali. Przyszły mistrz jazdy ekstremalnej na rowerze jednokołowym oraz zjazdu na nartach pod górę.
Alex - niedoszły kapitan ligi. Po jego wyjeździe do Mauretanii, słuch o nim zaginął. Wspaniały pomocnik i obrońca, a jednak zagorzały fan Barcelony, co czyni go najgorszym zawodnikiem ligi. Jego strzały z daleka imponowały brzydkim dziewczętom na trybunach. Dziś dokładny adres jego zamieszkania jest utajniony przez służby SB, jednak wszyscy wiedzą że wyjechał na Cypr kopać trufle.
Mariusz Kot - człowiek ze stali, nierdzewnej rzec można - ze względu na kolor karnacji. Zawodnik, który zrobił karierę na sprzedawaniu papieru toaletowego na patyku oraz fałszowanych autografów Davida Hasselhoffa. Trochę podobny do samego Davida... Potrafi dograć, zagrać... a nawet przegrać.
Pejta - śmiało i jednogłośnie można stwierdzić, że jego talent piłkarski wywodzi się ze znakomitych umiejętności prowadzenia samochodu. Chudy, ale przebiegły. Chudy, ale szybki. Chudy, ale skuteczny. Chudy.
Czesio - człowiek, który swój respekt w okręgu zamieszkania zbudował na hodowli gołębii skrytobójców. To jemu przypisuje się zamach na papieża, a także na kasjerkę ze sklepu w Mikoszewie. Bohater rzutów karnych z 22 marca a także akcji z toaletą w ubiegłe lato.
Mały Kwiatek - człowiek z blizną. Jego 4224 strupy na prawym kolanie zapewniły mu wpis do księgi rekordów Guinnessa w 2008 roku. Poprawił ten wynik o kolejny tysiąc rok później, tyle że drugim kolanem. Niezawodny obrońca, choć często zawodzi.
Duży Kwiatek - Fryzura a'la Elvis, doświadczenie w alkoholizmie i gadatliwość zrobiły z niego istną maszynę do strzelania goli, także tych samobójczych. Ostatnio jednak widoczny jest spadek formy ze względu na trzeźwy stan, w którym przychodzi na mecze.
Fantom - bezapelacyjnie, najbardziej kontrowersyjna postać całej ligi. Dla jednych El Torro, dla drugich El Papudrako. Niezawodny w biegu z piłką na 5 metrów. Chwiejna forma to zazwyczaj wynik butów, pogody, stanu boiska, pogody, procentów we krwi, pogody, butów, koszulki, stanu boiska i pogody - jak sam tłumaczy.
Szczecin - Kefir jakich mało. Prawdziwy kefirens kefirostwa kefirowego. Szybkość zasługuje krótkiej fryzurze i krótkim paznokciom. Refleks to zasługa nieludzkiej ostrości, jaką posiada w swych ślepiach. Niezawodnie zawodny pomocnik, często udziela się ofensywnie. Szkoda że nie na naszych meczach, bo ani razu nie widzieliśmy jego występów na żadnej z aren.
Mateusz P - szogun ściągnięty prosto z Południowej Republiki Chin, w momencie gdy jeszcze istniała. Mówią o nim człowiek o gumowych stopach, gdyż potrafi nimi obracać o 360 stopni jadąc na deskorolce po hipermarkecie z workiem kartofli na plecach. Wzrost świadczy o potencjale i nieszablonowych umiejętnościach tego zawodnika. Była gwiazda Telezakupów Mango na Polsacie, a także dumny reprezentant Stoczni Białogard w wyścigach migomatem na 2000 metrów.
Albin - chuj wie kto to i do czego służy. Postać widmo.
Mucha - człowiek o tysiącu twarzy. Nazwa wzięła się dlatego, że w okolicy kręci się wielu ludzi o podobnych rysach twarzy. Można go porównać do irackiego Saddama, nigdy nie wiadomo czy to on biega po boisku, czy jego sobowtór. Szybki i zwinny... na rowerze. Piegi dodają mu nieziemskiej urody, przez co dekoncentruje przeciwnika. Rezerwowy joker przegalińskiej reprezentacji w jeździe na łyżwach po trawie.
Jander - no to już pozostawiam wam, mścijcie się ile wlezie, wracam w czwartek to poczytam :D
|